Archiwum październik 2002, strona 1


paź 26 2002 ...my sister...moon...
Komentarze: 15

napisałem kiedyś światłość...pomiędzy promykami jej źrenic...padającymi na wyblakły obrus...stołu mojej ręki...twardej...trzymającej środek świata za sznurek do wiązania paczek...cudowny to był dzień...zwycięstwo nad myślami...cicho do płaczu namawiającymi...strasznie chciałem dojść do...ale nie doszedłem...

100.000ofbarbarians : :
paź 24 2002 ...children are dying...their roses bloom......
Komentarze: 20

...świat zamyka mnie w ramach rzeczywistości...stoję na chodniku...deszcz zupełnie zmoczył mi papierosa...nie mam drugiego...trwam w swobodnym uniesieniu prymitywnych uczuć do własnego życia...uśmiecham się... zostałem sam dla siebie...zaczynam odczuwać chłód powoli wdzierający się pod mokre ubranie...ludzie mijają mnie patrząc jak na idiotę...brak zrozumienia...nie znaczą dla mnie nic...już ich nie widzę...teraz biorę udział w rytuale zabijania swoich myśli...niekończącym się etapie, mojej małej części wieczności...

100.000ofbarbarians : :
paź 23 2002 ...emptyness...
Komentarze: 9

Plaża,
zamiast piasku - popiół spalonych ciał.
Cisza
przenikająca aż do kośći,
przerywana
płaczem aniołów.
Myśl:
- zamknąć oczy
- zatkać uszy
ruch:
paść na kolana i modlić się...
Ale do kogo?

100.000ofbarbarians : :
paź 22 2002 ...guest book...
Komentarze: 5

...jest...księga gości...jeśli ktoś jest...czyta...żyje...czuje...zna smak snów i marzeń o nierealności...niech zanotuje swoją obecność...dla mnie...dla wszystkich którzy są...wystarczy kliknąć...na obrazku...w środku...sam nie wiem czego...

100.000ofbarbarians : :
paź 22 2002 in hora mortis nostre
Komentarze: 7

wrociłem...z krainy wczorajszego dnia...różę wyrzuciłem...uciekłem od wspomnień chowając się w szafie...w ciemności drogę oświetliłem zapałką nienawiści wyładowanej na kawałku szkła...zgasła...została mi pustka...zapytana o ogień nie chciała odpowiedzieć...zgubiłem się...gdzie?...we własnych wyobrażeniach na temat życia...w labiryncie minionej godziny spędzonej na próbach pozbycia się serca...cofam się...omijając stracony czas...

100.000ofbarbarians : :