Komentarze: 5
jutro uciekłem
w świat wtorkowych wspomnień
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
jutro uciekłem
w świat wtorkowych wspomnień
Swieta...?
zyjesz na tym swiecie...nie myslisz...
czas...
pomysl...czuj...badz...
zycze Ci:
- ...
- ...
- ...
[cisza]
<100.000ofBARBARIANS jA just Andrzej>
wyrzekłem się swiatła...
dawno
żyłem w ekstazie ciemności...
teraz tak bardzo brakuje mi ciepła...
światło...jednoznaczne z jej imieniem?
nie...
obecnością?
nie miłością?
pewnie też nie...
znikający punkt black&white black black black black black...
Wierzę...w Ciebie...
w twoje słowa...byłaś tak daleko...niedługo będziesz tak blisko.
Szczęście....zapomniałem co to jest...teraz widzę je na horyzoncie...nie mogę patrzeć...zimowe słońce wypala mi oczy...nic nie widzę...jednak zostaje wyorażenie...marzenia o szczęściu...być może niedługo spełnione...dlatego krzyczę...a mój głos...odbija się od wytłumionuch ścian mojego pokoju...i wraca...niszcząc mój słuch...nie słysząc zapominam co to słowa...i dźwięki...jednak dalej żyję...[chyba...]
Czekam....być może niedługo znów będę szczęśliwy...choć przez chwilę...
wypytałem...o siebie i o ciszę...co więcej mogę powiedzieć...zrobić...czemu nie potrafię żyć jak inni...nie umiem przerwać...topię swoje życie...na nagich dłoniach...oczy szeroko otwarte...właśnie...dostałem nowe serce...buntu moich uczuć...prezent...od przyjaciela...teraz się tylko zastanawiam...gdzie porzucono moją kołyskę...czy naprawdę się urodziłem?
zostaje mi tylko...zaprzyjaźnić się z wiatrem...szeptając pierwsze słowa jakie wypowiedziałem...odrzucając cierpienie...niestety....wiatr był silniejszy...płacząc ze strachu...już nie mogę się ruszać...