Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01
|
02 |
03 |
04
|
05 |
06 |
07 |
08
|
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23
|
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Archiwum wrzesień 2005
tyle ile wiedzieć - dużo.
przeczytaj: ballard kraksa fabryka bezkresnych snów
wyjdź z mojego domu
wejdź w nią
a ja będę już pisał dłuższymi zdaniami, i opowiadał jak było
- zapach szkarłatu tak
też jak piętnastolatka z mokrymi włosami
- ?
i rusałka z jointem w przedpokoju i morzem przy balkonie
- to chyba nie tak jednak
dlaczego? to tylko reifikacja, zrozum
- sarkazm w abstrakcji i rusałka?
mmm...
'śmiesznie wyglądasz
'śmiesznie klękasz
zawsze już tak?
'śmiesznie pytasz
chodź nad wisłę
'tam, popatrz. widzisz ją?
c-c-co? andrzej...
'śmiesznie znaleść jej zainteresowanie w szarym kolorze
to pójdziemy nad wisłę? baloniki rozdają. lubiłeś z balonikiem
'popatrzę jeszcze na nią, weź aparat, poszukaj baloników, przyjdę
'już wróciłaś?
łatwo?
'zależy jak to definiujesz
haha pytam czy łatwo
'nie
zapewne myślisz łatwa, a ja tylko łatwo
'whatever, chodź już