Komentarze: 9
...dlaczego?...dosyć często pytam...rzadko udzielam odpowiedzi...idiotycznie komentuje...kieruje się emocjami...jestem brutalny w pełnym tego słowie znaczenia...lubie zadawać ból...psychiczny lub fizyczny...dobrze mi z tym...czasem kłamię...nie znoszę kłamstwa u innych osób...jestem zazdrosny o każdego...ale nie o wszystko...nie mam już uczuć którymi mógłbym kogoś obdarzyć...zużyłem się...jestem lekko przeterminowanym przedmiotem wsytawionym na sprzedaż w sklepie dla niewidomych...dla nieslyszących...dla niemych...nie dla ludzi normalnych...oni nie akceptują mnie...barbarzyńca...nie jeden...100.000...nie użalam się na sobą...opisuje swoje życie...słowami...jedyne co umiem robić...pisać...jedyne co mi zostało...ktoś dał mi recepte na życie...parę słów...mówiła coś o pięknie...skrytykowałem...mowiła coś o aniołach...nie ma ich...a na końcu mówiła o śmierci i życiu wiecznym...jakiej śmierci...jakim życiu...ja będę żył wiecznie...między wami...nie istnieje miejsce gdzie mógłbym trafić po śmierci...nigdzie mnie nie przyjmą...dlatego nie umrę...kiedy ciało odmówi posłuszeństwa...nie będe już mógł zabijać...to będzie największa kara...życie wieczne...
przyjedź...przytul...bądź...