| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
| 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
| 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
| 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
| 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
| 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
wyrzekłem się siebie...pożądania....miłości...zabiłem swoją duszę...teraz czekam na sen...mam nadzieję, że przyniesie spokój...i ciszę...
została jeszcze ona...też sama...choć nie do końca...staram się o tym nie myśleć...nie chce znów płakać...cierpieć...chce zasnąć...
po co mówiłaś?
miałem sluchać?...czy słowami chciałaś zasypać pustkę...między nami
nie...
nie chciałem się kłócić...zapomniałem nawet o tym...
przypominałaś...codziennie...
teraz jest cicho...spokojnie...czekam na Twoje słowa, tak jak czekałem na pierwszy śnieg...
coś umarło...
I
cisza?
.............................................................
czy Twoje opowiadania...odkryją coś?!
przecież obiecałeś, że już nigdy wiecej nie zabijesz...
..
kochałeś...byłeś kochany...
..........
myślisz, że nie wiem....miłość...o której nie potrafie zapomnieć...a parę liter określa cel każdego kolejnego dnia....?!
....
II
reprezentatywnaFORMAtwórczości
brak treści....sens, zastąpiony mną...w wersji przetworzonej, na bezużyteczną....
.wyraz, który miał mnie zjeść...wybrał formę mniej reprezentatywną...i wypełnił treść stwierdzeniem o chęci zaspokojenia głodu....
....to rzeczywiście nie ma sensu...
wyjdź.....!
czy ty nie widzisz?
nie...nie chcesz widzieć....albo poprostu bawisz się....
nie powinnaś....
wiem, że to już mówiłem.... powtarzam się...jestem tendencyjny....a jednak zostajesz....
śnieg...miał być moim przeznaczeniem...
niedostosowałem się
zostałem nikim.....
podobno twoim nikim......
aTERAZzamknijOCZY...
- gdzie jesteś?
......................................................................
moja dusza...wojna...nieśmiertelność...może kiedyś się obudzę...tylko po to...aby powiedzieć Ci prawdę...że moje życie to tylko Sen...Dla Ciebie....byłoby łatwiej...zostaw mnie...samego...z moimi myślami.....napisałem miliony słów...a może przeszedłem dwa kroki?...śpię pośród rozbitego szkła....by nie stracić z pamięci twojego uśmiechu...
dla Ciebie...na całym świecie zbierałem marzenia innych...aby dać Ci przyjemność...dać Ci przyszłość...Chciałbym być dzieckiem....Gdzie jest cisza?...obiecałaś mi ją...czemu ta przestrzeń między nami...jest tak bliska mojego serca...twoja miłość...powoli mnie zabija...coraz częściej...unikasz moich oczu...
I put so much Faith into you
I trusted everybody...eXcept myself...