Archiwum 28 października 2002


paź 28 2002 "no one knows" [queens of the stone age]
Komentarze: 9

dzień...przepraszam...znowu nadaje nazwy...klasyfikuje...ograniczam się...zaczynało się dobrze...gdzieś po drodze się zgubiłem..."roxanne, you don`t have to wear that dress tonight" [the police]...staram się oddychać...przywalił mnie świat...przyznaje się...jA...chciałem być wyżej, nie poddawać się prostocie, prymitywizmowi...oryginał...wyśniony bohater z sztandarem idealizmu na ramieniu...zamieniony w zwykłego człowieka...dzisiaj...przytłoczyła mnie codzienność...rzeczy...nie miałem z nimi kontaktu...były zbyt ordynarne...niestety...ja też żyje...z wami...nie mogę żyć na szafie...żywić się wspomnieniami...upijać kurzem ze starych książek z podstawówki...spać z misiem którego dostałem na 2 urodziny pod głową...spadłem...znalazłem się gdzieś między dywanem a podłogą...nie mogę oddychać...nie ma tu tego starego zatęchłego powietrza...ratujcie...tu wszystko jest nowe, prawdziwe..."Moja miłość i nienawiść - to wymysły nadziei...Moje kruche ciało to tylko szklanka wody"...nie jestem przystosowany...urojenia...ciągła walka o to żeby się nie budzić...o brak światła...dziś zdałem sobie sprawę...nie ma miejsca dla nieprzystosowanych...nie mam siły aby wspiąć się spowrotem na szafę...leżę...wstrzymując oddech...nie wiem na jak długo...

100.000ofbarbarians : :