Archiwum 19 grudnia 2002


gru 19 2002 To conquer the angel's laugh
Komentarze: 5

Wierzę...w Ciebie...
w twoje słowa...byłaś tak daleko...niedługo będziesz tak blisko.

Szczęście....zapomniałem co to jest...teraz widzę je na horyzoncie...nie mogę patrzeć...zimowe słońce wypala mi oczy...nic nie widzę...jednak zostaje wyorażenie...marzenia o szczęściu...być może niedługo spełnione...dlatego krzyczę...a mój głos...odbija się od wytłumionuch ścian mojego pokoju...i wraca...niszcząc mój słuch...nie słysząc zapominam co to słowa...i dźwięki...jednak dalej żyję...[chyba...]

Czekam....być może niedługo znów będę szczęśliwy...choć przez chwilę...

100.000ofbarbarians : :