Archiwum październik 2002, strona 2


paź 21 2002 ...new beginning...
Komentarze: 7

dziś są chyba Jej urodziny...nie wiem...zapisałem gdzieś datę...ale dawno zniknęła w otaczającym mnie chaosie...kupiłem różę...postawiłem obok Jej zdjęcia...to bez sensu...biorę je do ręki i zrzucam na podłogę...deptam po szkle...nie ma Jej, a ja nie mogę się z tym pogodzić...zamykam drzwi...wybiegam na korytarz i szybko zapalam papierosa...sufit lekko się załamuje w pespektywie białego dymu...przypomina mi pękające szkło...zamykam oczy, uwalniam sie od wspomnień... odchodzę...nie ma jeszcze 10...wracam...róże nie mają uczuć...

100.000ofbarbarians : :
paź 20 2002 somewhere far beyond...
Komentarze: 9

zrobiło się ciemno...boje się...dlatego piszę, ktoś to przeczyta, ktoś będzie wiedział że ja powoli znikam...ktoś powiedział że nie chce zniżać się do poziomu takich jak ja... ma racje... tu jest strasznie...dlatego niech wszyscy wspaniali wojownicy światła zostawią mnie i mój mrok... zapomną, czasem postawią znicz na grobie wspólnie utraconego nieba...

100.000ofbarbarians : :
paź 20 2002 And the world caught it`s breath...
Komentarze: 9

Anioł mknie,
gdzieś w ciemność – bez celu.

Nie wraca, ginie pośród normalności.

Kto go jeszcze potrzebuje

100.000ofbarbarians : :
paź 20 2002 rape me... rape the fallen!
Komentarze: 2

jestem... znowu jA... pokonany na nowo przez własne odbicie w pękniętym lustrze?... powracam... mokne na deszczu... ciepło dawno uciekło, puste miejsce obok, kształtem przypomina samotność... tendencyjność... żadnego śladu transgresji czy chęci wyrwania się z objęć własnego upadku... czekam na śnieg

100.000ofbarbarians : :
paź 19 2002 oblivion...how sweet...
Komentarze: 4

Zapłakał deszcz..

Tabor wozów cyrkowych odjechał.

Czekałem na moją winę;
przyszła,
aby zabić moje sumienie...

 

 

100.000ofbarbarians : :