rape me... rape the fallen!
Komentarze: 2
jestem... znowu jA... pokonany na nowo przez własne odbicie w pękniętym lustrze?... powracam... mokne na deszczu... ciepło dawno uciekło, puste miejsce obok, kształtem przypomina samotność... tendencyjność... żadnego śladu transgresji czy chęci wyrwania się z objęć własnego upadku... czekam na śnieg
ja też, przyznaję sie z pokorą....
Dodaj komentarz