gru 03 2002

forthcoming winter


Komentarze: 24
secret... (2-12-2002 20:48)
ZAMKNIJ SIE

nietrwałe....urwanie się czasu...poprzez ukrycie sensu...zapomniany świat...zabawek...niekończącego się płaczu...



secret... (2-12-2002 20:48)
kurwa


niepotrzebny aspekt dawno zapomnianych snów...dawno wypowiedziane słowa...zapadają w pamieć...błękitny blask...spokojnej śmierci



secret... (2-12-2002 20:49)
czemu tak do mnie mowisz


żal...za błędy...ptaki bez skrzydeł...śpiewają piękniej...niż inne...umierające róże...pachną najmocniej...



secret... (2-12-2002 20:53)
ty tez mozesz miec inna
secret... (2-12-2002 20:53)
ale nie mysle o tym........


obietnice lepszego świata...lekko przegniłe...w swej doskonałości....powoli zabijają we mnie jakiekolwiek uczucia...



secret... (2-12-2002 21:10)
teraz mnie uderzyles


śmierć...pośród ciał moich dzieci...wypowiadam słowa...oczekiwane od tak dawna...giną pośród płaczu...niewinnych ofiar mojej wojny...


100.000ofbarbarians : :
03 grudnia 2002, 15:53
nie dala kopiuj i wklej bo blondynka i nie umie!!!!!!!!!!!!kurwa!!!!!!!!!!!!!!!pochlaniasz mnie......juz nie wiem jak sie bronic.......
03 grudnia 2002, 15:52
...a tak poza tym, to nie zrobta czegos czego mozna by bylo zalowac potem...
03 grudnia 2002, 15:47
eee... dala kopiuj i wklej... teraz, to do obydwojga -> jedno, spokoj a drugie, opamietac sie... (czyt: moja interpretacja tego co widze)
secretgarden-kurwa mac
03 grudnia 2002, 15:43
kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwakurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwakurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwakurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
03 grudnia 2002, 15:32
a teraz w 100% na serio... dzis sie ludziom na temat przyjazni jakos zebralo... choroba, czy co?... Tobie tez, tylko ze od innej strony chyba... (or milosci, ale mniejsza o to - bo nie jestem w temacie) ... cala notka zaleciala mi taka dramaturgia, jakiej to dawno nie widzialem i takim interpretowaniem "czyichs" slow, zeby zrobic z siebie ofiar (no sorry, przeciez Ty jestes kims zlym/ofiara/albo co tam sobie ubzdurasz i wkrecasz)... a moze ot ja jestem nie w temacie... ale pisze to, co odczulem po przeczytaniu notki... a mam wrazenie, ze powinenes sobie "ciut" mocniej patelnia przypierdolic (tak z 67 razy)... "pozdro, caluski i papatki!!!"...
03 grudnia 2002, 15:24
a jaaa pierdziele... Ty z Dziwnym, mozecie zalozyc taki klub Dramaturegonow... jeeezus... po TOBIE sie tego NIE spodziewalem... jestes jednym z nich... dramatyzujacych... hmm... podolujemy sie razem?...
03 grudnia 2002, 14:56
andrzej.......nie idz sobie......
03 grudnia 2002, 14:45
Jezu.........................
03 grudnia 2002, 14:44
Jezu.......

Dodaj komentarz